Depresja – śmiertelna choroba

Depresja jest współcześnie dość znaną chorobą. Mogłoby się więc wydawać, że upowszechnienie wiedzy na temat tego schorzenia skutkuje również większą tolerancją społeczną dla chorób psychicznych oraz możliwością wyleczenia większości chorych. Niestety, sytuacja osób chorych na depresję nadal nie wygląda zbyt optymistycznie. Depresja uznawana jest za chorobę śmiertelną, która nieleczona może prowadzić do zgonu. Osoba zmagająca się z nią po pewnym czasie staje się wykończona, a jej organizm, pozbawiony chęci do życia, poddaje się.

Depresja wiąże się ze znacznym spadkiem aktywności życiowej. W wielu przypadkach, bo już około od dwudziestu do trzydziestu procent zachorowań na depresję, skutkuje popełnieniem samobójstwa. Ta choroba psychiczna bardzo często znajduje sobie schronienie za objawami somatycznymi, przez co pozostaje ukryta i niezdiagnozowana. Może wiązać się z ogólnie pojmowanym złym samopoczuciem. Czasami powoduje dolegliwości bólowe, a także choroby układu krążenia.

Szacuje się, że nawet trzydzieści procent osób leczonych z powodu fizycznych objawów, posiada również objawy depresji, które często pozostają nierozpoznane.